odpowiadać na pytania typu „dlaczego?"

- Powiedziałeś, że to był mental. Mentalne problemy to jak z kimś jest coś nie tak, ja to kiedyś słyszałem. - Mendel. Gregor Mendel. Ten uczony tak się nazywał. - Aha. - Chłopczyk się zmieszał. - Myślałem, że to był wariat, bo chciał robić to... zapylanie krzyżykowe. Pierce roześmiał się serdecznie. Jeremiah podrapał się po nosku, zostawiając na nim ciemne smugi. - Amy, a wiesz, że są rośliny mamusie i rośliny tatusiowie? Tak samo jak ludzie. Wujek powiedział, że jak się dotkną, to wtedy robią się nasionka. To takie ich dzieci. - No - dodał Benjamin, nadal pracowicie sypiąc ziemię do pojemniczków. - Taki roślinny seks. Ten nieoczekiwany zwrot w rozmowie zamurował Amy. Podniosła oczy. Pierce http://www.stomatologkrakow.biz.pl i pewna siebie. - Pewnie nie. - Jeśli chodzi o pieniądze, mam własne dochody. Mógłby pan wygodnie żyć w Paryżu za... powiedzmy, tysiąc funtów rocznie. Nie wierzył własnym uszom. - Chce pani, żebym wyjechał do Paryża? - Tak. Im szybciej, tym lepiej. - A pani będzie płacić za moje utrzymanie? Na jej twarzy odmalowała się niepewność. - Tak. - Powinna jeszcze pani obiecać, że będzie mnie odwiedzać od czasu do czasu i przywozić czekoladki.

Przetrzymywanie go w niepewności było okrutne, ale Sebastian wiedział z doświadczenia, że ofiary szantażu nigdy nie chciały ujawnić, czym dysponuje szantażysta, pragnęły tylko, by zniknął z ich życia. Podeszła do niego Madison z kartonowym pudłem w rękach. – Znalazłam to na strychu. Zawsze, gdy mam areszt domowy, Sprawdź przez całe życie. Nie może dopuścić, by Pierce popełnił wielki błąd. Bo tak by było, gdyby się zgodziła. Gdyby poszła za głosem serca. Jeśli teraz to przetnie, ocali go, choć on nawet nie będzie o tym wiedział. Widziała gniewne błyski w jego oczach. To nawet lepiej. Woli, że jest zły, niż gdyby cierpiał. - Amy, naprawdę nie chcesz spróbować? Chcesz to odrzucić, nie dać nam szansy? Nie mogę w to uwierzyć. Ile by dała, by powiedzieć „tak"! Pójść śmiało