-Czego pani chce? - zapytał pojednawczo.

gładka powierzchnia marszczyła się co jakiś czas, kiedy nurkowała w nim mewa. Tuż nad nim rozprzestrzeniał się baldachim z konarów dębu, wspaniałego, wzbudzającego podziw drzewa. Świetne miejsce, pomyślał John. Majestatyczne i wyciszające. Szkoda tylko, że znalazł się tuw takich okolicznościach. Raz jeszcze wciągnął głęboko powietrze, pragnąc ugasić płonącą w nim wściekłość. Śledził Juliannę. Znał już rozkład jej dnia i obowiązki. Wiedział też, że nie spotyka się z innymi pracownikami. Z jego informacji wynikało, że urodziła córkę i oddała ją do adopcji. Wiedział już, komu. Wiedział wszystko. Uniósł głowę, spoglądając na czyste, lazurowe niebo. Wszystko! Jego Julianna pieprzy się z jakimś obcym facetem! Jego ukochana dziewczynka. Zgiął i wyprostował palce, przypominając sobie zniszczoną bieliznę. Już rozumiał, skąd się wzięła w komódce. Na moment zamknął oczy, wyobrażając sobie Juliannę w tym porno przyodziewku. Tak jak jej matka, też została kurwą. Zapomniała wszystkiego, czego jej nauczył o lojalności i przywiązaniu. Zwykłą kurwą. Wściekłość zacisnęła mu gardło. Myślał, że jest inna, lepsza, bardziej wartościowa... http://www.revelare.pl gdzie mógłbym... – Wziął głęboki oddech. – Czuję się jak ostatni idiota. Mam nadzieję, że mi wybaczysz moje zachowanie. Otworzyła drzwi nieco szerzej i stanęła na tle rozświetlonego prostokąta. – Pokłóciliście się? Oświetlona od tyłu koszula nocna była niemal przezroczysta. Richard próbował nie patrzeć, ale mimo to opuścił nieco oczy. Nagle poczuł, że ma sucho w ustach, a krew zaczęła mu szaleńczo pulsować w skroniach. – Tak. – Znowu spojrzał jej w oczy, zawstydzony i podniecony. – Chciałem z kimś porozmawiać i... pomyślałem o tobie. Otworzyła szeroko drzwi. – Tylko włożę szlafrok. Jej mieszkanie było małe i brzydko umeblowane, ale za to bardzo schludne. Richard zauważył też pewne luksusowe

jego włosy. Poprawił je jedną ręką, drugą wsadził na nos motocyklowe okulary. Szkoda zakrywać takie piękne oczy, pomyślała Malinda. - Czy on był z urzędu? - Nie - odparła Malinda nieco ochrypłym głosem. - Czy coś się stało? - zapytała Cecile podchodząc Sprawdź która potrafi wykorzystać zarówno swoją urodę, jak i umysł, może zdziałać więcej niż oddział komandosów. Piękna kobieta może przenosić góry lub niszczyć miasta, nawet nie ruszając się z miejsca. Wystarczy starannie dobrany gest lub uśmiech. Gdybym tylko mogła do niej zadzwonić, pomyślała, czując przemożną tęsknotę za domem. Gdybym tylko mogła wrócić. Wymiotowała, a John stał nad nią. Twarz miał pobladłą i wykrzywioną z wściekłości. John przestrzegł, by go znowu nie zawiodła, bo inaczej się z nią policzy. Julianna wciągnęła głęboko powietrze. Mężczyzna i kobieta na zdjęciu, które pokazał jej Clark Russell. Ich gardła poderżnięte na całej długości. John jest zdolny do wszystkiego. Właśnie tak powiedziała jej matka, a Clark jeszcze to potwierdził.