błogosławieństwo dla mieszkańców domu. Panowała tu cisza i spokój,

suknię, podobną do sukni ślubnej, odsłaniającą ramiona, podkreślającą kształt biustu i smukłość talii. Stała w powietrzu, biały materiał falował wokół niej, zdawała się niewinna jak sam anioł. Jeremy powiedział sobie, że widział podobne sceny na filmach, więc powinien wiedzieć, czemu ona patrzy na niego takim spragnionym wzrokiem. Jest głodna i nie może się doczekać, aż się naje... RS 202 - Och, Mary... - rzekł ze smutkiem. - Jeremy, tak się boję. Zmusił się, by jej odpowiedzieć: - Mary, ty nie żyjesz. - Nie! Jestem tutaj i potrzebuję twojej pomocy. Nie skrzywdzę cię, przysięgam. Boję się. Nie mogę tam iść. Jeśli pójdę, to już po mnie. Musisz mnie wpuścić, musisz mnie tu zatrzymać, wtedy będę bezpieczna. Teraz jest wampirzycą, powiedział sobie. W dodatku wykorzystywała go przez całe życie, chciała to zrobić ponownie, tym razem potrzebując jego krwi. Przyszła go zabić. - Jeremy... Czy wampiry mogą płakać? Widocznie tak, ponieważ po jej bladych policzkach stoczyły się ogromne łzy. http://www.psychoterapiamikolow.pl 300 Weszli do małego saloniku ze skromnymi, lecz zadbanymi meblami. Zrobiona ręcznie narzuta okrywała starą, zapadniętą kanapę. Kobieta, która im otworzyła, mogła mieć dwadzieścia pięć lat. Była egzotyczną pięknością. Ogromne brązowe oczy, brązowa skóra, długie czarne włosy i nienaganna figura. Spojrzała na Jorge'a, potem na Dane'a. - Marisa, este hombre es un amigo mio, Dane Whitelaw - przedstawił jej gościa. - Hola - odpowiedziała Marisa podając Dane'owi rękę.

chwilę w cztery oczy? Zawahała się. RS 188 - Chyba mógłbym pomóc - dodał. - Jest pan przyjacielem pani Frazer? Współpracuje pan z nią? Ale Sprawdź Jade DeVeau podeszła do niej z plikiem kartek. - W piętnastym wieku klan stal się bogatszy, zamek otoczono kamiennym murem. Został opuszczony podczas powstań jakobickich, przejęty przez Anglików i zapomniany. Teraz to ruina. Tara pokazała wydruki ze strony internetowej. - Tak wyglądała oryginalna kaplica. Pod nią znajdują się katakumby, korytarze biegną pod całym zamkiem. Jest też wielka podziemna krypta... - Zawahała się. - W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat w okolicy nastąpił szereg tajemniczych zniknięć, więc podejrzewam, że Władca właśnie tam urządził sobie kryjówkę, gdy zaczął odzyskiwać siły. Zapewne też stopniowo gromadził tam armię, dbając o to, żeby były w niej również doświadczone wampiry, a nie tylko młode, które nie potrafią się bronić. - Spojrzała na Bryana. - Musisz być ostrożny. Zapewne dysponujesz