ucha: - Żyję od wielu lat, mam ogromne doświadczenie... - Doprawdy? RS 212 - O tak. Wyssałem krew z wielu piękności, lecz każda z tych kobiet umarła w ekstazie, powtarzając moje imię. Dotknęła jego twarzy. - Naprawdę odbierałeś życie niewinnym? Napawałeś się szlochem umierających? Uśmiechnął się, jakby zostali najlepszymi przyjaciółmi. - Podobno żyjemy już w innych czasach, podobno teraz powinniśmy myśleć o dobru, nie musimy być potworami. Ale to mrzonki, bo jesteśmy, czym jesteśmy. Mimo to ja też staram się szukać nowych dróg, najczęściej pożywiam się tymi, którzy i tak nie pragną już dłużej żyć. Nadal jednak mam wielką słabość do kobiet, pięknych młodych kobiet. W zamian za to, co biorę, mogę im dać coś, czego nigdy wcześniej nie zaznały... - Zmysłowo przesunął palcami po jej ramieniu. - Wiem, że jesteś ukochaną Władcy - szepnął. - Wszyscy wiedzą. - O? - Posłała mu zachęcające spojrzenie. - I wiem także, że oprócz żywienia się ludzką krwią bardzo lubisz http://www.psychologpoznan.edu.pl - Wyjdzie z tego - powiedział na głos. Odpowiedziała mu cisza. Uniósł głowę i zobaczył, że Jessica znikła, czemu zresztą się nie dziwił, ponieważ sam nie miał ochoty tłumaczyć się przed nikim, czemu przywłaszczył sobie czyjś kitel i chodził po szpitalu, udając doktora MacDonalda. Posadził chłopaka, opierając go plecami o biurko, rozpiął mu koszulę na piersi, upewnił się, czy David oddycha. Kiedy usłyszał, że na piętrze zatrzymuje się winda, wyskoczył na korytarz i pognał ku schodom pożarowym. - O rany! - powiedziała Nancy, gdy wrócili z Jeremym do gabinetu Jessiki. Jeremy rzekł dokładnie to samo, tylko w duchu. Drzwi oraz wszystkie okna zostały obwieszone girlandami z
- Kelsey - dodał już bardziej ugodowo. - Nie atakuję cię i nie chcę się bawić w ojca. Po prostu samotne wizyty u takiego człowieka to nie jest dobry pomysł. Wmówiłaś sobie, że Latham jest tylko nikczemny i wstrętny. Pamiętaj, że może również być groźny. Nie lekceważ moich słów. Proszę, nie Sprawdź się w dym i w takiej postaci wymknęła się pomiędzy kratami. W owych czasach łowcy czarownic jeszcze całkiem nieźle zarabiali na swojej profesji, w dodatku za głowę hrabiny wyznaczono bardzo wysoką cenę, dlatego też tropiono ją po całej Europie. Jeśli wierzyć pogłoskom, zawarła pakt z diabłem, może nawet z samym szatanem, który posługiwał się wysłannikiem znanym jako Władca. Na podstawie legend możemy się domyślać, że Władca to zanglicyzowana wersja starożytnego babilońskiego demona, syna lamii, która jest jedną z najwcześniejszych RS 29 inkarnacji mitu o wampirach, ponieważ lamie żywiły się krwią niemowląt. Podobno Katherine uciekła właśnie tutaj, do Transylwanii, gdzie zamieszkał Władca i gdzie budował swą potęgę, lecz on chyba miał