tym tradycyjnie w górach gubili się turyści. Zresztą pytania „kto i

- Jak bardzo jesteś zmęczona? - Półżywa - odparła, uśmiechając się słabo. - No, to znaczy że zadziałało! True był biznesmenem, który startował od zera, zbudował swoją firmę z niczego. Wyrwał się z biedy i to uczyniło go silnym człowiekiem. Silnym raczej w sensie osobowości i charakteru niż bogactwa - choć Milla nie wątpiła, że True umrze jako multimilioner. Był bezwzględny i pewny siebie, potrafił radzić sobie z wszelkimi pojawiającymi się na jego drodze przeszkodami. Kiedy zaczął odnosić poważniejsze sukcesy w biznesie, zainteresował się Poszukiwaczami - dziś był jednym z ich najbardziej sumiennych donatorów. Milla nie wiedziała, w jakim wieku jest True. Zapewne miał więcej niż trzydzieści pięć lat i mniej niż pięćdziesiąt pięć. Był przystojnym mężczyzną o twarzy opalonej na brąz przez teksańskie słońce. Wysoki, dobrze zbudowany, miał w sobie ten samczy magnetyzm, który przyciągał kobiety. Czasem przychodził na imprezy an43 74 z partnerką, ale równie często był sam. Tym razem na jego ramieniu http://www.medycznie.org.pl/media/ albo wciąż w Meksyku. Pewna zacna, ale zupełnie zidiociała kobieta an43 57 w dobrej wierze poradziła jej nawet, aby urządzić chłopcu pogrzeb. To podobno pomaga pogodzić się ze stratą. Fakt, że Pani Dobra Rada przeżyła tę rozmowę, świadczył jak najlepiej o żelaznych nerwach i opanowaniu Milli. Justin żył. Jeśli przestałaby w to wierzyć, nie byłaby w stanie dłużej funkcjonować. W łazienkowym lustrze zobaczyła bladą, wymęczoną twarz z ciemnymi workami pod oczyma i ustami wykrzywionymi rozpaczą. Dziś wyglądała na znacznie więcej niż swoje trzydzieści trzy lata.

moim trupie! Nic nowego, pomyślała Milla. Oswoiła się z trupami i śmiercią przez ostatnie dziesięć lat. - Wasz adwokat o niczym nie wiedział. Akt urodzenia był sfałszowany. Kobieta, która się tym zajmowała, prowadziła własny rejestr dzieci. Nie chcę, żebyście wierzyli mi na słowo. Mam ze sobą Sprawdź - Jest Meksykaninem. Zauważyła, że o matce mówił w czasie przeszłym, podczas gdy o ojcu - w teraźniejszym. - Twoja matka... nie żyje? - Zmarła kilka lat temu. Zresztą jestem prawie pewien, że moi rodzice nigdy nie byli małżeństwem. - Dobrze znasz swojego ojca? - Mieszkałem z nim całkiem długo. Przez połowę swojego dorastania. Cóż, było to lepsze niż mieszkanie z matką. A ty? an43 226 Wyglądało na to, że Diaz wyczerpał już informacje na swój