wcale by go nie lubiła.

- Mieliście wspaniałą mamę - powiedziała do Federica. - Cudowną. Ciągle mi jej brakuje. Byłem na studiach, kiedy zmarła. O wiele za wcześnie. - Zniżył głos, by chłopcy go nie słyszeli. - Nie wyobrażam sobie, jak bym się czuł, gdybym był wtedy w ich wieku. Moje życie byłoby zupełnie inne. - Twój ojciec uczyniłby wszystko, byś miał dobre dzieciństwo - powiedziała z przekonaniem. - Choć jedna osoba nie jest w stanie zastąpić obojga rodziców. Ale jestem pewna, że twój tata zrobiłby to samo, co ty robisz dla swoich dzieci. Umiałbyś to docenić, tak jak kiedyś będą ci wdzięczni twoi synowie. Federico spuścił głowę i sposępniał. Bolało go, że jego synowie wychowują się bez matki. Nagły krzyk Artura wyrwał go z zamyślenia. Nim Pia zdążyła zorientować się, co się dzieje, Federico rzucił się do przodu. R S Sparaliżowana przerażeniem patrzyła, jak Arturo zeskakuje z huśtawki. Federico pochwycił go w ostatniej chwili. - Arturo! - odezwał się gniewnie, gdy złapał oddech. - http://www.medycznie.biz.pl/media/ próbując mocniej rozbujać huśtawkę. Niebezpieczeństwo w ogóle do niego nie docierało. - Bardzo ładnie, Paolo - wykrztusiła Pia. Dopiero teraz udało się jej wydobyć z siebie głos. - Jesteś bardzo grzeczny. Chłopczyk uśmiechnął się do niej promiennie. Cieszył się, że tym razem nie jemu się dostało. Ale Pii nie było do śmiechu. Powróciło wspomnienie zdarzenia sprzed lat. Minęło tyle czasu, a ona wciąż nie była zdolna do działania, nie sprawdzała się w chwili próby. Federico zareagował instynktownie, jak ojciec ratujący swoje dziecko, a ona stała nieruchomo, sparaliżowana strachem, z sercem bijącym tak mocno, jakby chciało wyskoczyć z piersi.

jest mu równie ciężko jak jej. W takim razie czy stanie się coś złego, jeśli teraz wyjawi, co ją tak intryguje? Nie, na pewno nie, przekonywała się w duchu. Oddychała powoli, głęboko. Popatrzyła mu prosto w oczy i by dodać sobie odwagi, Sprawdź - Chyba muszę złożyć wizytę lady Jane Netherby. Czy ktoś będzie mi towarzyszył? - Za kilka dni Marley znajdzie się w więzieniu - rzekł Crispin. - Jesteś pewien, że chcesz zaczynać wszystko od nowa? Możesz powiedzieć żonie, że się pomyliła. Althorpe przystanął w połowie drogi do drzwi. - Myślisz, że śledzę Kingsfelda tylko ze względu na Victorię? Wally odchrząknął. - Sam musisz przyznać, Sin, że odkąd się ożeniłeś, coraz mniej czasu spędzasz na zbieraniu dowodów, a coraz więcej w sypialni.