powodów, że zrobił się z tego niedobry sen.

zirytowana Madison prychnęła. Jej niebieskie oczy, rude włosy, introwertyczne usposobienie i niepohamowana ambicja, wszystko to w prostej linii pochodziło od ojca. Przez dwa tygodnie prowadzenia samochodu zdołała nawet wypracować manierę, która do złudzenia przypominała styl jazdy Colina. Jej mąż zmarł nagle w wieku trzydziestu sześciu lat podczas meczu tenisowego, który rozgrywał ze swym ojcem. Śmierć spowodowana arytmią serca przerwała błyskotliwą karierę w Departamencie Stanu. Madison miała wtedy dwanaście lat, a J.T. dziewięć. Nie jest dobrze stracić ojca w tak młodym wieku. W sześć miesięcy później Lucy wyrwała dzieci ze środowiska, które dotąd było ich całym światem. Szkoła, przyjaciele, rodzina, wreszcie, jak to nazywała Madison, ,,cywilizacja’’, wszystko to zostało daleko stąd. Ale gdyby nie ta przeprowadzka, gdyby Lucy nie wykonała wówczas jakiegoś dramatycznego kroku, to mogłoby się zdarzyć, że dzieci straciłyby również matkę, a do tego nie mogła dopuścić. Sebastian Redwing nie odezwał się po śmierci Colina, nie http://www.klinikaonline.pl/media/ dla niej. Gdy rozległo się znajome pukanie, aż podskoczyła. - Proszę. Do pokoju zajrzał Sinclair. - Milo mówił, że chciałaś się ze mną widzieć. - Tak. Ja... Mógłbyś zamknąć drzwi? Gdy ruszył w jej stronę, cofnęła się do okna. Jej serce biło tak szybko i mocno, że na pewno je słyszał. - Co się stało? - N i c . Och, jest śmieszna! Dlaczego tak się jej trzęsą kolana? Żar, który od dawna się w niej tlił, teraz buchnął wielkim płomieniem, ale to nie był powód, żeby

Tego ranka miała w planach lekcję pływania czółnem po pobliskim stawie z miejscowymi dzieciakami. Nie zamierzała jej odwoływać ani pytać Sebastiana o akceptację tych planów. To była kolejna rzecz, która ją irytowała. Przywykła do tego, że niepodzielnie kieruje domem i nie chciała, by uznał, że skoro prosiła go o pomoc, tym samym oddała mu kontrolę nad własnym Sprawdź poprawił się szybko: – Georgie i ja. Uśmiechnęła się i zatrzymała wzrok na przypiętej do tablicy fotografii J.T. z Colinem. Zdjęcie było wytarte i miało rogi podziurawione od niezliczonych pinezek, którymi J.T. przypinał je w różnych miejscach . Ojciec i syn, zastygli w czasie, łowili ryby. Na widok twarzy człowieka, którego kochała, Lucy uśmiechnęła się smutno. Poznali się w college’u i bardzo szybko wzięli ślub. Patrząc na fotografię, miała wrażenie, że ona sama posuwa się w czasie i starzeje, podczas gdy Colin pozostał na zawsze taki jak kiedyś, nietknięty przez ból i lęk, jaki ogarnął ją w dniu, gdy Jack zastukał do jej drzwi z wiadomością, że jego syn nie żyje. Ostrze bólu stępiło się przez lata. Lucy nauczyła się żyć bez