– I nie wytarł, tylko całkowicie rozmazał. Czego można się zresztą spodziewać, kiedy

– Nie wiem, co chcę usłyszeć! Może to, że mój syn nie potrafiłby zastrzelić trzech osób. Że moje dziecko nie jest mordercą, że to wszystko jakaś wielka pomyłka. – Uderzyła ręką w stół. – Popatrzcie na siebie, omawiacie tu prawnicze teorie, ustalacie strategię. To nie mecz piłki nożnej. Nie w tym rzecz, kto wygra, a kto przegra. Tu chodzi o naszego syna! Chodzi o nasze życie! Jak będziemy mogli spojrzeć ludziom w oczy, jeśli wszyscy uznają, że Danny jest mordercą? Co powiemy Becky? Boże, Shep, nie widziałeś, co nam napisali na garażu? Zabiją go. Mieszkańcy Bakersville winią Danny’ego za śmierć dwóch dziewczynek i wcześniej czy później ktoś go zabije. Jezus Maria. Jezus Maria, Jezus Maria, Jezus Maria! Sandy poderwała się z krzesła. Zdała sobie sprawę, że nie panuje już nad łzami. Shep nie próbował jej pocieszyć. Zeszłej nocy chciał wrócić do łóżka żony po miesiącach spania osobno. Mówił chrapliwym głosem. Tłumaczył, że tylko pragnie ją przytulić. Może na chwilę zapomną o tym, co ich dzieli. Kiedyś przecież byli dobrymi przyjaciółmi. Ale gniew tkwił w Sandy zbyt głęboko. Patrzyła na męża, ojca swoich dzieci, nagiego i bezbronnego z przygarbionymi plecami i myślała tylko o jednym: jeśli Danny dopuścił się morderstwa, winę za to ponosi Shep. Zbyt mocno naciskał chłopaka. Nigdy nie rozumiał, że Danny jest inny, bardziej wrażliwy, tak jak ona. Próbował siłą wciągnąć go do swego aroganckiego męskiego świata. Złamał ich syna. Zniszczył ich rodzinę. Sandy nienawidziła go z całego serca. Uczucie to przeszyło jej ciało i równie szybko, jak się pojawiło, znikło. Nie miała już nic. Stała w swojej kuchni pusta, wyczerpana, chwiejąc się na nogach. http://www.centrum-stylu.pl/media/ żona, mąż, siostra, dziecko nie wróci już do domu. Wtedy człowiek powinien się skoncentrować, zastanowić się nad ostatnimi dniami ukochanej osoby w miarę obiektywnie i w miarę możliwości unikać histerii - ale to nigdy nie pomaga. Zakładał, jak każdy, że taka tragedia może się zdarzyć innym, ale na pewno nie w jego rodzinie. Nie jadał dużo świeżych owoców i warzyw. Nie był obiektywny, jeśli chodzi o ostatnie dni życia Mandy. Bywały dni, że czuł potrzebę napicia się alkoholu. Bywały noce, kiedy był niebezpiecznie bliski histerii. Wspaniały agent specjalny Pierce Quincy. W Quantico - najlepszy z najlepszych. Jak nisko mogą upaść wielcy - zastanawiał się. W pewnym momencie poruszył go fakt, że nawet w obliczu śmierci córki pozostawał takim egocentrykiem!

kukurydzą, pomidorami prosto z ogrodu i domowego wyrobu lodami. No, mogą być jeszcze czekoladowe chrupki. A kiedy ktoś umiera, robi się zapiekanki. Z szynką i ziemniakami. Siedmio – warstwowa zapiekanka babuni po meksykańsku. Gotowana szynka, pieczony indyk. Dużo, tłusto i pożywnie. Do tego dołączyć można paczkę chusteczek i zaoferować ramię, na którym wypłacze się osierocona rodzina. Po dwóch dniach przychodzi czas na tacę pierniczków lub Sprawdź nią poradzić. Normalne w przypadku każdego rodzaju wstrząsu. Pytanie tylko, jak długo to potrwa i jak chłopiec zareaguje, kiedy jego umysł zacznie analizować wczorajsze wydarzenia. – Jest pilnowany na wypadek, gdyby chciał popełnić samobójstwo – wtrąciła Rainie. – To chyba standardowa procedura. – Doskonale. Ale Danny prawdopodobnie cierpi na powstrząsowe zaburzenia emocjonalne i przejdzie przez ich różne etapy. Jednego dnia może mówić o zbrodni całkiem obojętnie, a nazajutrz załamie się i będzie płakał. Prawdopodobnie nie zechce wymieniać imion ofiar. Takie zachowania mogą być w najróżniejszy sposób interpretowane przez ludzi mających jak najlepsze intencje. A wcale nie oznaczają, że Danny jest winny. Świadczą tylko o tym, że przeżył wstrząs – jako sprawca lub świadek – i teraz jego umysł próbuje sobie z tym poradzić. Tę prawdę można jednak łatwo przegapić. Rainie Westchnęła. – Nie wiem – powiedziała. – Może za bardzo to wszystko komplikujemy. Z jednej strony