Pokręciła głową. - Wydaje mi się, że gdybym z nim dłużej porozmawiała, może usłyszałabym coś, co mogłoby pomóc. Sheila chyba spędzała z nim dużo czasu. Przez jakiś czas wpatrywał się w ziemię. Wreszcie uniósł wzrok. - Kelsey, gdybyś chciała rozmawiać z wszystkimi znajomymi Sheili, ten tydzień wakacji by ci nie wystarczył. Sheila... jakby chciała udowodnić, że może mieć każdego, kogo chce, na zawołanie. - Tak, ale gdybyśmy z wszystkimi rozmawiali, natrafilibyśmy w końcu na coś, co by nas do niej doprowadziło. I do przyczyny jej nieobecności. - Powiedziałem ci już, że ustalę, dlaczego jej nie ma. - Wiesz - odparła po chwili - ja mogłabym się dowiedzieć czegoś, czego tobie się nie uda. - Nie ma szans. - Doprawdy? 184 http://www.auto-miarka.net.pl Nie potrzebował wyraźniejszej zachęty, w końcu nie urodził się poprzedniego dnia. Pochylił głowę i pocałował Jessicę z niewymowną czułością. A potem kochali się powoli i słodko, celebrując każdą chwilę, delektując się każdym dotykiem, spojrzeniem, szeptem i dopiero na sam koniec poddali się szalonej namiętności. Kiedy Jessica zasnęła, Bryan cicho wyślizgnął się z jej pokoju i zszedł na dół. Stacey i Bobby siedzieli na jednej z kanap, przytuleni do siebie. - Jak się czuje Jessica? - spytała Stacey. - Zasnęła. Bobby patrzył na niego dziwnym wzrokiem. - Stacey próbowała mi to wszystko wytłumaczyć, ale... - Choćby ci tłumaczyła przez całe życie albo nawet i przez kilka, to
pewno. Drapała go, do krwi. Znajdą pod jej paznokciami jego krew i skórę... gdy już wyłowią jej ciało z wody. Jeśli zdążą, przed rybami... Nie... Chwyciła zaciskający się coraz bardziej krawat. Latham starał się powalić ją na łóżko, przygnieść Sprawdź Weszła do saloniku. Ciemno, tylko światła miasta w oddali. Dane leżał na kanapie, pod prześcieradłem. Miał nagą pierś, ubranie leżało na stoliku. Śpi? Nie widziała oczu. Zawróciła z drogi do kuchni. Podeszła, stanęła nad nim. Miał ręce pod głową, patrzył na nią. - Co? - zapytał sucho. - Ja tylko... chciałam sprawdzić, czy śpisz. - No to sprawdziłaś. Skinęła głową. Zamarła, gdyż nagle usiadł i chwycił ją za nadgarstek. - Czego chcesz, Kelsey? Czuła krew pulsującą w tętnicy. Oddychała za