- Zupełnie wystarczy.

- Was także to dotyczy - oświadczył. - VKF nie prowadzi wakacyjnych obozów. Po jego wyjściu Matthew odczekał trzydzieści sekund i zwrócił się do kolegów: - Bardzo was przepraszam. - Nie ma sprawy. - Katrina Dunn uśmiechnęła się do niego zza deski. Rudowłosa dwudziestoparoletnia Szkotka, znana jako Kat, doszlusowała do firmy przed niecałym miesiącem, - wnosząc - 81 z punktu widzenia Matthew - powiew świeżego powietrza, choćby przez to, że nie zwracała najmniejszej uwagi na duszną atmosferę. - Trochę po hitlerowsku, co? - Czuję się obrażony takim porównaniem - odezwał się Nick Brice swym wytwornym akcentem z Eton. - Ty i tak prawie o wszystko się obrażasz, Nick - zgasiła go Kat. - Bianco jest rygorystą - rzucił pojednawczo młody nadgorliwiec, Robert Fairbairn. - Po prostu nie lubi mięczaków - wtrącił Mark Loftus, utalentowany, lecz nieprzyjemny młody londyńczyk o przyciętych przy samej skórze włosach. http://www.airportservices.com.pl/media/ zaprosił? - Przyniosłam Matthew prezent - odparła Zuzanna z godnością, kładąc paczkę na stole. - I miałam nadzieję, że zastanę Imogen. - Nie ma jej w domu. - Szybko wróci? - Bardzo późno. Zuzanna nie wyglądała na przekonaną. - Skoro jest z Chloe, to na pewno niezbyt późno. - Nie jest z Chloe i wróci późno - wycedziła Izabela. - No to lepiej już pójdę - Zuzanna dała za wygraną - bo jeszcze zarażę się od was złym humorem. Wędrowała wolno przez ładne zaułki, kierując się w stronę Perrin's Lane, do Sylwii. Od czasu pamiętnej wizyty w pokoju

- A co z Chloe? - wykrztusił wreszcie ze zgrozą. Zuzanna zrozumiała, o co mu chodzi. - Jesteśmy przekonane, że nie była w to wmieszana. - Na pewno? - Musiał to wiedzieć koniecznie. - Jeśli to możliwe. - Czy i bez tego nie jest dostatecznie źle? - spytała Sylwia. Sprawdź łatwo, bo naprawdę wszystko będzie na twojej głowie, ale jeśli wykonasz wszystko prawidłowo, to nie ma siły, żebyśmy się go nie pozbyły. Imogen była zaintrygowana, choć nieco zaniepokojona. - Co, u diabła, mam zrobić? 229 - A co najbardziej lubisz poza paleniem papierosów? - Seks? - Brawo. - Nie zrobię tego - oświadczyła Imogen, wysłuchawszy planu siostry. - Będziesz wspaniała. - To obrzydliwe.